Książka Kate Wilde „Logistyka autyzmu” wydawnictwa Harmonia, to pozycja wyjątkowa. Wystarczyło mi jedno popołudnie, by ją przeczytać. Autorka Kate Wilde, we wstępie swojej książki mówi o tym, że praca z osobami z autyzmem była jej marzeniem, odkąd skończyła 13 lat. Całe życie zawodowe poświęciła pracy
z dziećmi z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. W ramach trwającej ponad 20 lat współpracy z Autism Treatment (Center of Centrum Leczenia Autyzmu
w Ameryce) była terapeutką ponad tysiąca dzieci z różnych stron świata. Obecnie jest dyrektorem Programu Son-Rise.
Książka Kate Wilde jest przystępnie napisanym przewodnikiem po pierwszych konfrontacjach z trudnymi zachowaniami dziecka. To propozycja dla rodziców, którzy zmagają się z wyzwaniami życia codziennego i opieki nad dzieckiem autystycznym. Książka ta, stanowi zbiór praktycznych, prostych
i precyzyjnych porad, których potrzebuje rodzic dziecka z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Autorka krok po kroku podpowiada:
- jak bez zbędnych nacisków nauczyć dziecko korzystania z toalety,
- jak sprawić, żeby dziecko przesypiało całą noc w swoim łóżku,
-co zrobić, kiedy dziecko ma napad złości i zaczyna bić i gryźć,
-jak ? bez kłótni ? wprowadzić do jadłospisu dziecka nowe pokarmy.
Wyżej wspomniana literatura szeroko rozpisuje się także o emocjach rodziców w momencie postawienia diagnozy. Życie dodatkowo pokazuje, że rodzice często są odosobnieni w swoich odczuciach, pozostając bez wskazówek, jak postępować.. Sugeruje pewne wyjaśnienia, udziela wskazówek, i co najważniejsze – uczy bezwarunkowej miłości do dziecka i jego akceptacji.
Chociaż „Logistyka autyzmu” skierowana jest głównie do rodziców, przez te dwanaście rozdziałów może przebrnąć każdy. Nawet, jeśli jesteś sceptykiem metody Son-Rise. Polecam!!!
Współczesny świat daje nam wiele możliwości. Dzięki temu możemy czerpać z dobrodziejstw, które wykorzystujemy w życiu codziennym zarówno własnym jak i naszych dzieci. Mnogość ułatwień związanych z pielęgnacją jak i edukacją wspomaga nasze działania, jako rodziców, w codziennych zmaganiach wychowawczych. Dbając o harmonijny rozwój dziecka staramy się mu zapewnić różnorodne bodźce, dzięki którym będą one stymulowane do osiągania kolejnych sukcesów. Feria barw, kolorów, kształtów, faktur, intensywność oddziaływania i wykorzystania technologii może mieć jednak niekorzystny wpływ na pracę mózgu. Musimy mieć świadomość, że znajdujemy się w ”smogu elektromagnetycznym” wytwarzanym przez urządzenia codziennego użytku, okablowanie znajdujące się w domu, transformatory, energetyczne linie przemysłowe, będące przyczyną emitowania fal o niskiej częstotliwości, bądź też radiolinii, związanych z szeroko pojętą telekomunikacją, dającą promieniowanie elektromagnetyczne o wysokiej częstotliwości. I mimo, że badania nad ich wpływem na organizm ludzki wciąż trwają należy przyjąć źródła tegoż promieniowania jako potencjalnie szkodliwe i minimalizować ryzyko zmian zdrowotnych poprzez odpowiednie działania na rzecz swoją, a przede wszystkim wciąż rozwijającego się dziecka.
Badania prowadzone przez wielu naukowców wskazują na szereg dolegliwości, które są spowodowane działaniem promieniowania o skrajnie małej częstotliwości, znajdującej się w spektrum pola elektromagnetycznego. Należą do nich:
-alergie;
-choroby autoimmunologiczne;
- wady wrodzone i anomalie genetyczne;
- nowotwory różnych typów , w tym guzy mózgów i białaczka;
- zmiany emocjonalne, zmiany nastrojów , w tym zwiększona liczba samobójstw;
- przemęczenie wzroku i bóle głowy;
- zmęczenie i zaburzenia snu;
- udary serca;
- anomalie hormonalne;
- częstsze zapadanie na choroby infekcyjne;
- obniżenie płodności, poronienia i problemy w czasie ciąży, w tym rodzenie martwych dzieci;
- dolegliwości układu nerwowego, w tym konwulsje, dezorientacja, zawroty głowy, nadmierna ruchliwość i zaniki pamięci;
- wzrost stresu i nietolerancja.
Przestymulowanie może przejawiać się niepokojem, płaczliwością, brakiem koncentracji, nadpobudliwością czy nawet agresywnym, nieuzasadnionym działaniem naszych dzieci. To co miało im służyć, wskutek niewłaściwego zastosowania, bądź braku kontroli ze strony rodzica, będzie miało destrukcyjny wpływ na rozwój i kształtowanie właściwych postaw prospołecznych naszych podopiecznych. Pamiętając o tym, że najważniejszy dla dziecka jest kontakt z rodzicem możemy zadbać o jego jakość poprzez zabawy na świeżym powietrzu, najlepiej w parku, a zwłaszcza w lesie, gdzie oddziaływanie promieniowania elektromagnetycznego będzie znacznie mniejsze, a kontakt z naturą działa tonizująco na układ nerwowy człowieka. Udowodniono, że przebywanie wśród drzew, z dala od cywilizacji bardzo wycisza dziecko emocjonalnie i wpływa korzystnie na jego koncentrację. Zabawy rodzica z dzieckiem kształtujące spostrzegawczość, umiejętność słuchania, jak również naukę szanowania przyrody są bezcenne zarówno pod względem zdrowotnym, wychowawczym jak i społecznym. Jest też świetną bazą do rozwijania fantazji i przeżywania pozytywnych emocji. W wielu krajach drzewoterapia jest wykorzystywana w leczeniu autyzmu, depresji, niepełnosprawności i leczeniu zaburzeń związanych ze starzeniem się organizmu.
Badania Japończyków przeprowadzone pod koniec lat 90. udowodniły, że nawet krótkotrwale przebywanie w lesie powoduje spadek hormonu stresu. Spacer po lesie wzmacnia układ odpornościowy i pobudza organizm do odbudowy. Drzewa mają działanie przeciwgrzybicze, bakteriobójcze, jonizują powietrze. Działanie na organizm uzależnione jest od rodzaju lasu. Spacer po borach sosnowych powoduje obniżenie ciśnienia, wzmacnia odporność i działa uspokajająco. Natomiast jeśli chcemy wspomóc koncentrację i poprawić nastrój powinniśmy się wybrać na spacer po liściastych grądach. Dlatego mając na względzie dobro dziecka, jak i swoje własne: Rodzicu- postaw na zieleń!
mgr Anna Zachara
Na podstawie:
http://artelis.pl/artykuly/26677/Szkodliwe-skutki-promieniowania-elektromagnetycznego-i-pol-elektromagnetycznych
Dr Edward Marszałek, Podkarpackie ballady o drzewach.
1.”Wczesna interwencja terapeutyczna. Stymulacja rozwoju dziecka od noworodka do 6 roku życia.”
Wydawnictwo Edukacyjne
Kraków 2008
Autorki- profesor Jagoda Cieszyńska oraz doktor Marta Korendo w przystępny sposób opisują wszystkie etapy rozwoju dziecka, począwszy od pierwszego miesiąca aż do końca szóstego roku życia. Dowiemy się jak powinien wyglądać prawidłowy rozwój motoryczny, spostrzeganie wzrokowe, słuchowe, mowa, zabawa oraz rozwój społeczny naszej pociechy. Książka skierowana jest do terapeutów wczesnej interwencji, logopedów, nauczycieli przedszkolnych, rodziców i opiekunów dzieci zdrowych, ale także i tych z różnymi zaburzeniami rozwojowymi. Zawiera ona również wiele przykładów ćwiczeń stymulujących dostosowanych do każdego etapu rozwoju, a także rozdział poświęcony wczesnej nauce czytania.
2.„W co się bawić z dziećmi? . Piosenki i zabawy wspomagające rozwój dziecka”.
Wydawnictwo Harmonia
Gdańsk 2005
Opracowała profesor Marta Bogdanowicz. Książka powstała z myślą o najmłodszych- dwu-, trzylatkach i przedszkolakach, ale może przynieść też wiele radości starszym dzieciom i dorosłym ( rodzicom, opiekunom). Znalazły się tu piosenki i zabawy utrwalone w tradycji i przekazywane z pokolenia na pokolenie. Propozycje te można wykorzystać zarówno w indywidualnej zabawie z dziećmi( dzieckiem), znajdując na nie czas w trakcie kąpieli, na spacerze, podczas podróży lub w kolejce do lekarza. Część zawartych w publikacji propozycji to piosenki i wierszyki do wykorzystania w zabawach grupowych-dorosłego z grupą dzieci-w przedszkolu, na dziecięcym przyjęciu urodzinowym lub na podwórku. Do książki dołączono 3 płyty CD, co niewątpliwie uatrakcyjnia publikację, a rodzicom i opiekunom ułatwia zaplanowanie wspólnej, dobrej zabawy z dziećmi.
3.” Gry i zabawy we wczesnej interwencji –ćwiczenia dla dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu i przetwarzania sensorycznego”.
Wydawnictwo Harmonia
Gdańsk 2013
Opracowała Barbara Sher. Książka powstała z myślą o wszystkich dzieciach z problemamisensorycznymi. W bardzo zrozumiały sposób wyjaśnia na czym tezaburzeniapolegają oraz proponuje zabawy, które rodzice i terapeuci mogą przeprowadzić bez wielkich wydatków czy przygotowań. Książka zawiera wiele ciekawych informacji i propozycji dla profesjonalistów i rodziców poszukujących takich metod zabawy, które pozwoliłyby uczyć dzieci ważnych życiowych umiejętności społecznych, motorycznych i sensorycznych. Proponowane przez autorkę ćwiczenia stymulują wszystkie zmysły dzieci i pozwalają im uczyć się przez zabawę. Według Barbary Sher zabawa jest jedną z tych metod, która sprawia, że dzieci czują się akceptowane, przeżywają wraz ze swoimi bliskimi radosne chwile i jednocześnie pomaga im w zdobywaniu potrzebnych umiejętności.
mgr Agata Widła
Chociaż medycyna konwencjonalna uważa zespół nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD) za zaburzenie neurologiczne, to jednak wielu naukowców jak również rodziców, zauważa, że nieodpowiednia żywność ma wpływ na zaburzenia uwagi i pobudzenie u dzieci. Najnowsze badania wskazują, że pewne pokarmy oraz dodatki spożywcze nasilają objawy ADHD, a wyeliminowanie ich z diety ,może znacząco poprawić funkcjonowanie dziecka.
Opracowana została lista 5 substancji, wpływają pobudzająco:
- v Sztuczne barwniki i konserwanty.
Już od dawna podejrzewano, że syntetyczne dodatki spożywcze wywołują lub nasilają objawy ADHD . Związek ten potwierdziło badanie z 2007 r. opublikowane w czasopiśmie LANCET.
Czego unikać?
- słodyczy
- barwionych płatków zbożowych
- napojów gazowanych
- ciast z proszku
- wysoko przetworzonych produktów gotowych do spożycia
- dodatków spożywczych.
- v BISFENOL A (BPA)
Jest to bardzo rozpowszechniony związek tworzący plastik. Powszechnie występuje w żywności puszkowej, również w tej przeznaczonej dla dzieci.
Czego unikać?
- żywności w puszkach i opakowaniach plastikowych
- plastikowych opakowań na żywność z kodem recyklingowym rozpoczynającym się od cyfry 7
- Wybierajmy świeżą, nieprzetworzoną żywność!
- v Pestycydy.
Pestycydy fosforoorganiczne, które akumulują się w wodzie i żywności, mogą powodować poważne problemy zdrowotne oraz wpływać toksycznie na rozwijający się mózg.
Czego unikać?
- produktów bez oznaczenia” żywność organiczna”, a zwłaszcza warzyw i owoców
-Warto sprawdzać pochodzenie warzyw i owoców, które podajemy naszym dzieciom!
- v Rtęć.
W roku 2012 zostało opublikowane badanie Boston University School of Public Healt, które wykazało, że ryzyko ADHD u dziecka w wieku 8 lat, było tym większe, im większe było stężenie tego metalu u matki w okresie ciąży. Ryzyko spadało, gdy matka w ciąży spożywała znaczne ilości ryb, które mimo iż są głównym źródłem rtęci, to jednak zawierają duże ilości kwasów nienasyconych Omega-3, a te odgrywają kluczową rolę w rozwoju i funkcjonowaniu mózgu.
Rtęć zawierają również pokarmy i napoje słodzone syropem glukozowo-fruktozowym.
Czego unikać?
- ryb o dużej i umiarkowanej zawartości rtęci ( okoń,rekin, miecznik, łupacz,, morszczuk,, tuńczyk)
- ryb z puszki
- wszystkich produktów zawierających syrop glukozowo-fruktozowy i kukurydziany.
- v Alergeny.
Nawet, wydawałoby się zdrowe jedzenie, może wywoływać hiperaktywność i zaburzenia zachowania u dzieci, jeśli są one nadwrażliwe na dany rodzaj pokarmu.
Czego unikać?
- pszenicy
- nabiału
- jajek
-czekolady
- pomarańczy
Jeśli ich wykluczenie nie poprawi stanu dziecka, warto spróbować wyeliminować salicylany, znajdujące się w :
- jabłkach
- jagodach
- kabaczkach
- pieprzu
Nadwrażliwość naszych dzieci na pewne pokarmy możemy sprawdzić stosując dietę eliminacyjną lub po prostu oprzeć się na dostępnych badaniach ,np. GENODIET COMPLETO czy FOOD DETECTIVE.
Warto skonsultować się z dietetykiem, który dopasuje dietę naszego dziecka!
Na podstawie FOOD FORUM opracowała mgr Agata Widła.
Jednym ze sposobów wspomagania inteligencji emocjonalnej dziecka jest pomoc dziecku w radzeniu sobie z własnymi uczuciami. Zachęcam dorosłych do zmiany tradycyjnego postrzegania przeżywanych przez dziecko uczuć i emocji.
I: Słuchaj dziecka bardzo uważnie!
- dobre słuchanie wymaga kontaktu wzrokowego;
- dobre słuchanie nie zakłada, że się wie, co kto chce powiedzieć, nie powinno się kończyć za kogoś wypowiedzi;
- dobremu słuchaniu pomaga zadawanie pytań otwartych i powtarzanie innymi słowami to co się usłyszało;
- bardzo ważna jest cierpliwość- nie musisz reagować i działać natychmiast;
- musimy dziecku okazywać ,że rzeczywiście słuchamy, że rozumiemy;
- czasem trzeba być dobrym i bystrym obserwatorem i zobaczyć to, czego dziecko nie mówi;
- trzeba doświadczenia i koncentracji, by zrozumieć co dziecko mówi i rozszyfrować to.
II. Ważna jest akceptacja uczuć dziecka!
- wydaje się, że musimy tu zacząć od samych siebie, trudno nam zaakceptować uczucia dziecka , jeśli nie akceptujemy swoich;
- zwykle zaakceptowanie uczuć dziecka przysparza wiele łopotów i trudności. Namawiamy dziecko, żeby nie czuło tego, co czuje, zamiast pomóc mu wyrazić uczucia i uporać się z nimi. Nie jest dobrą postawą zaprzeczanie uczuciom dziecka, np.” to na pewno nie boli”, „nie płacz”,” to na pewno tak nie jest”…
- musimy zwrócić uwagę na fakt, że wszystkie uczucia można zaakceptować, ale zdecydowanie trzeba ograniczyć pewne działania, które powstają pod wpływem emocji. Ważna jest umiejętność odróżniania emocji od zachowania. Dziecko inteligentne emocjonalnie potrafi wyrazić swoje emocje nie wyrządzając nikomu krzywdy.
III. Nie pytajmy o przyczynę uczuć!
- często dzieci nie wiedzą, dlaczego czują się tak, jak się czują. Bardziej pomocne jest dla dziecka stwierdzenie” Widzę, że coś cię smuci”, niż pytanie „ Co się stało?”. Łatwiej żyć z kimś, kto Cię akceptuje, niż z kimś, kto zmusza Cię do wyjaśnień.
IV. Zazwyczaj pomaga dziecku nazwanie jego uczuć i określenie ich słowami!
- dziecko styka się wówczas z własnymi wewnętrznymi przeżyciami .Kiedy będzie miało jasny obraz swoich uczuć , zbierze w sobie siły, by stawić im czoła, np. .”widzę ,że jesteś wściekły”, wydaje mi się, że masz wątpliwości co zrobić”.
V. Powstrzymajmy się od dawania rad !
- odbieramy wówczas dziecku możliwość radzenia sobie z własnymi problemami i szukania innych rozwiązań;
- dawanie rad blokuje dalszą komunikację i stanowi barierę w porozumiewaniu się z dzieckiem.
VI. Pomocne jest wyrażenie pragnień dziecka w formie fantazji!
- daje to możliwość przeżycia w wyobraźni tego, czego nie może mieć w rzeczywistości „ chciałabym wyczarować dla ciebie…, podarować ci…”.
VII. Czasem pomaga dziecku uświadomienie, że może mieć dwa uczucia całkiem różne, w tym samym czasie!
VIII. Kiedy rozmawiać z dzieckiem jego uczuciach?
-gdy dziecko ma kłopot;
-gdy jest na to odpowiedni czas i chęć rozmowy z obu stron;
-gdy jesteśmy w stanie zaakceptować każde uczucie dziecka;
-gdy jest w nas przekonanie, że dziecko poradzi sobie z kłopotami.
Opracowano na podstawie książki A. Faber i E. Mazlish „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały i jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły”.
mgr Agata Widła