Samorządowe Przedszkole nr 14 w Krakowie

Get Adobe Flash player

 

Metody walki z dziecięcym stresem

 

DZIECIĘCY STRES – pewnie wielu dorosłych, słysząc to określenie twierdzi, że nie odnosi się ono do jego pociechy, bądź jest nadinterpretacją wynikającą z szybkiego rozwoju cywilizacyjnego. Czy aby na pewno…?
Czytając różne artykuły i opinie dotyczące tematu stresu u dzieci, w tym artykuł Anny Jankowskiej pt. „Metody walki z dziecięcym stresem” pragnę uświadomić innym, że stres kojarzony głównie ze światem dorosłych, dotyka także dzieci i choć nie da się go całkowicie wyeliminować, można podjąć działania, które znacznie go obniżą.

Pani Anna – pedagog i autorka poradników dla rodziców i nauczycieli, podkreśla, że za dziecięcy stres jest odpowiedzialny nie tylko szybki rozwój cywilizacyjny, ale przede wszystkim decyzje podejmowane przez dorosłych. Uważa, że obecnie wynika on głównie z ogromnego nacisku opiekunów na wiedzę encyklopedyczną dziecka i swoisty „wyścig szczurów”, zamiast skupieniu się przez nich na rozwijaniu u swoich pociech umiejętności społecznych. Jak twierdzi autorka – im mniej umiejętności społecznych posiada dziecko, tym odczuwa większy stres. Nacisk na pogłębianie wiedzy i postępy w nauce niestety przesłaniają wielu dorosłym prawdziwe potrzeby dzieci. Już od wczesnych lat, gdy dziecko uczęszcza do przedszkola, nie jedni rodzice skłaniają się ku jak najszybszemu używaniu podręczników, zapominając, że kluczem budowania umiejętności społecznych jest umożliwienie dziecku jak najwięcej okazji do swobodnej zabawy. Należy podkreślić, że do takich zabaw warto również wprowadzić zabawy sportowe z elementem rywalizacji drużynowej, dzięki którym dziecko będzie miało szansę się przekonać czym jest przegrana, jak współpracować w zespole oraz sprawdzić się w trudniejszej sytuacji. Należy dodać, że chodzi tutaj o „zdrową rywalizację”, która buduje odporność psychiczną dziecka w sytuacji stresującej. Dlaczego jest to ważne? – autorka zwraca uwagę, że brak ruchu jest kolejnym czynnikiem wywołującym dziecięcy stres, ponieważ dziecko nie może poznać swoich możliwości, mocnych i słabych stron, nie może trenować umiejętności  społecznych w zawodach drużynowych, a także nie dostaje szansy zrozumienia, że wysiłek włożony w jakieś działanie procentuje zdobyciem nowych umiejętności. Dzieci spędzające większość czasu korzystając z mediów, nie mają tej szansy, co z kolei przyczynia się do osłabienia u nich odporności psychicznej. Zabawy swobodne i sportowe są dla dziecka czasem NIEZORGANIZOWANYM przez rodziców (w przeciwieństwie np. do zajęć dodatkowych), pozwalającym na zrzucenie
z siebie emocji powodujących stres i poznanie zachowań innych dzieci.

Kolejnym aspektem, który przyczynia się do pogłębiania dziecięcego stresu są informacje niedostosowane do wieku i możliwości percepcyjnych dziecka. Nadmiar wiadomości, newsy z Internetu, gry przepełnione przemocą czy nieodpowiednie bajki są już wpisane w naszą cywilizację, jednak musimy zdawać sobie sprawę, że w zbyt szybkim tempie „bombardują” mózgi naszych dzieci, które przytłoczone nadmiarem bodźców i informacji są w stanie nieustannego czuwania i aktywności, co uniemożliwia im wypoczywanie, powodując m.in.: niepokój, poirytowanie, lęki, brak stabilizacji emocjonalnej i wybuchy emocji „z niewiadomych powodów”, a także szereg problemów fizjologicznych.

Jak więc możemy pomóc dziecku zredukować stres?

  • zapewnić odpowiednią ilość snu (starając się by dziecko codziennie zasypiało o wyznaczonej godzinie), a na 2 godz. przed wyłączyć niebieskie światło (telewizor, komputer, telefon, tablet itp.);
  • ustalić zasady korzystania z nowoczesnych technologii – określić czas korzystania (np. godzina dziennie), NIE STOSOWAĆ telefonu jako zabawki dostępnej na wyciągnięcie ręki (np. w kolejce czy podczas jazdy samochodem), zastąpić telefon/komputer innym umilaczem czasu np. muzyką, książką, zabawkami, audiobookami;
  • zorganizować więcej ruchu na świeżym powietrzu – sport, zabawy swobodne, turystyka, weekendowe wycieczki za miasto;
  • głośno mówić o problemach i pokazać, że potencjalny problem może być szansą na coś nowego, ciekawego;
  • uczyć sztuki relaksu – zabawy związane ze skupieniem się na przyrodzie, ćwiczenie oddechu, korzystanie z dobrodziejstw łagodnej muzyki;
  • wzmocnić u dziecka poczucie własnej wartości poprzez działania, które są dostosowane do możliwości dziecka, adekwatne do aktualnych chęci
    i warunków (pochwały, pomoc w domowych porządkach itp). – dziecko musi wynieść z tych sytuacji przekonanie, wiarę we własne siły; warto również informować dziecko, że nie musi być we wszystkim najlepsze;
  • zwracać uwagę na to co mówimy w obecności dziecka o swoich dorosłych sprawach i problemach (nie włączać go w domowe problemy
    i trudności, małżeńskie nieporozumienia, problemy zdrowotne);
  • kontrolować jakie programy ogląda dziecko, w co gra i jakie aplikacje ściąga (nie pozwolić aby dziecko oglądało np. zbyt dużo relacji
    o przerażających wydarzeniach);
  • pokazywać małe kroki, które prowadzą do dalszego celu – ćwiczenie cierpliwości dziecka, pokazanie, że początki bywają trudne, ale przy włożeniu wysiłku udaje się osiągnąć dany cel, wsparcie w sytuacjach, gdy dziecko nie chce podejmować ćwiczeń twierdząc, że „nigdy się nie uda”, pokazywanie małych kroków zamiast mówienie ogólników np. „nie poddawaj się od razu”, „co jesteś taki drażliwy?;
  • milczenie (cisza) – po prostu! (np. podczas jazdy samochodem)Jak twierdzi autorka: „Ono ma wielką moc kojącą nerwy. Tak samo jak odpowiednie dawki nudy”. Badania wykazały, że nudząc się zapewniamy mózgowi potrzebny odpoczynek i regenerację, organizujemy swoje myśli, a także stajemy się bardziej kreatywni i empatyczni.

Przytoczony artykuł pani Anny Jankowskiej z całą pewnością uświadamia nam, że stres nie omija nawet naszych najmłodszych. Niestety również to my - dorośli niejednokrotnie swoimi słowami czy postępowaniem przyczyniamy się do potęgowania go u dzieci. Mam nadzieję, że wiedza jaką dostarczył nam artykuł pozwoli nam  głębiej zrozumieć problemy dzieci i skutecznie redukować ich stres.

 

Opracowała mgr AGATA GAWEŁ na podstawie artykułu z prenumeraty Bliżej Przedszkola, „Metody walki z dziecięcym stresem”, Anna Jankowska

 

DOJRZAŁOŚĆ SZKOLNA DZIECI SZEŚCIOLETNICH

 

Bardzo ważnym okresem w życiu dzieci jest moment podjęcia nauki w szkole podstawowej, która jest jednym z etapów edukacji w systemie oświaty. Dzieci stają się wtedy pełnoprawnymi uczniami i zderzają się z nową rzeczywistością, zmieniając swoje dotychczasowe życie. Nauka w szkole stawia przed nimi całkiem nowe obowiązki i zadania, ale również pozwala im na poznanie i zrozumienie świata oraz różnorodnych kultur, rozwijanie swoich zainteresowań, zrozumienie siebie i innych ludzi, poznanie nowych wartości oraz kształtowanie tych swoich, przygotowanie do oddziaływania w społeczeństwie oraz poczucia przynależności do narodu. Przygotowanie dziecka do podjęcia nauki w szkole decyduje o jego dalszym rozwoju, co w perspektywie dalszego życia „edukacyjnego” jest jednym z najważniejszych elementów, pozwalających na poznanie swojej ścieżki kariery. Na to w jakim stopniu dane dziecko osiągnęło tzw. dojrzałość szkolną wpływ ma wiele czynników oraz indywidualna dyspozycja jednostki. Dziecko powinno osiągnąć odpowiedni poziom rozwoju umysłowego, fizycznego, emocjonalnego i społecznego.

Według Wincentego Okonia „dojrzałość szkolna to osiągnięcie przez dziecko takiego stopnia rozwoju umysłowego, emocjonalnego, społecznego i fizycznego, jaki umożliwia mu udział w życiu szkolnym i opanowanie treści programowych klasy pierwszej”.

Elementy składowe dojrzałości szkolnej to przede wszystkim rozwój fizyczny, poznawczy, rozwój intelektualny oraz rozwój społeczno – emocjonalny. Dziecko, które jest gotowe do podjęcia nauki w szkole musi posiadać określone cechy rozwoju w każdej z tych sfer.

  • Dziecko, które osiągnęło rozwój fizyczny pozwalający na rozpoczęcie nauki w szkole posiada dobrą sprawność ruchową (skacze, biega, wspina się, utrzymuje równowagę,). Jest aktywne ruchowo, lubi gry i zabawy. Samodzielnie wykonuje czynności samoobsługowe, orientuje się w schemacie własnego ciała.
  • Dziecko, które osiągnęło rozwój poznawczy jest spostrzegawcze, rozróżnia symbole, kształty, formułuje proste wnioski, dostrzega następstwa zdarzeń, zapamiętuje krótkie wierszyki, potrafi skupić uwagę na wykonywanej czynności.
  • Dziecko o odpowiednim poziomie rozwoju emocjonalnego potrafi rozpoznać uczucia innych i jest świadome swoich emocji, opanowało normy wyrażania emocji, próbuje kontrolować własne uczucia i reakcje.
  • Dziecko, które osiągnęło rozwój społeczny nawiązuje kontakty z rówieśnikami i dorosłymi, współdziała w grupie, rozumie podstawowe normy i zasady, słucha poleceń nauczyciela, ma poczucie obowiązku.

Ważnymi aspektami dojrzałości szkolnej są też rozwój mowy oraz przygotowanie do czytania, pisania (w zależności od wykazywanych zainteresowań dzieci).

  • Rozwój mowy: wymowa pod względem artykulacyjnym jest poprawna lub w trakcie doskonalenia, nieprawidłowości gramatyczne stopniowo zmniejszają się, wypowiedzi są wielozdaniowe, uwzględniana jest kolejność zdarzeń oraz związki przyczynowo- skutkowe.
  • Przygotowanie do nauki pisania: umiejętność odtwarzania znaków i symboli graficznych, odwzorowywanie elementów literopodobnych.
  • Przygotowanie do nauki czytania: wyszukiwanie w wyrazach dużych i małych liter, tworzenie sylab, składanie prostych wyrazów z sylab.

Zaangażowanie rodzin w proces uczenia się i rozwoju dzieci poprzez aktywności w domu i szkole wpływa na umiejętności jakie dziecko zdobywa.  Badania prowadzone w ostatnich 10 latach wskazują, że dzieci, których rodzice są bardziej zaangażowani w życie szkolne radzą sobie dużo lepiej w osiągnięciu dobrych wyników. Dlatego tak ważną rolę odgrywają warunki środowiska domowego dziecka, to czy posiada własny kąt do zabawy i rozwijanie zainteresowań.

Środowisko rodzinne powinno zaspokajać rodzące się w dziecku stopniowo potrzeby psychiczne:

a) potrzeba bezpieczeństwa,

b) potrzeba poznawcza,

c) potrzeba aktywności,

d) potrzeba samodzielności, rozwoju,

e) potrzeba kontaktu społecznego, emocjonalnego,

f) potrzeba akceptacji, uznania,

g) potrzeba miłości,

h) potrzeba uczenia.

Potrzeby  te powinny być realizowane, aby dziecko miało szansę na prawidłowy rozwój we wszystkich sferach. Nieprawidłowo realizowane mogą bowiem być przyczyną wielu problemów (kłamstwo, agresja, zaburzenia w sferze emocjonalnej, lęki).

 

Charakterystyka dziecka dojrzałego do nauki szkolnej

 

Dziecko dojrzałe do nauki szkolnej potrafi sprostać wymaganiom, które stawia program wychowania i nauczania, posiada odpowiedni stopień rozwoju fizycznego, emocjonalnego, poznawczego, samoobsługowego. Czarnecka Lidia, Naprawa Renata, Tanajewska Alicja stworzyły model dziecka, które w pełni osiągnęło dojrzałość do podjęcia nauki w szkole.

 

Dziecko dojrzałe w zakresie rozwoju fizycznego:

- ujawnia aktywność fizyczną

- przejawia koordynację ruchów,

- utrzymuję poprawnie równowagę ciała,

- orientuje się w schemacie własnego ciała,

 

a) w zakresie motoryki małej:

- osiąga wymagany poziom rysowania

- rysuje samodzielnie proste szlaczki literopodobne,

- tnie nożyczkami po linii falistej i prostej,

- poprawnie trzyma ołówek, rysuje, lepi z plasteliny,

- wykonuje skoordynowane i płynne ruchy,

- potrafi być odporne na zmęczenie.

 

Dziecko dojrzałe w zakresie czynności samoobsługowych:

- wykonuje podstawowe czynności związane z samoobsługą:

- ubieranie,

- wiązanie sznurowadeł,

- jedzenie, picie,

- mycie, czesanie,

- samodzielne pakowanie.

 

Dziecko dojrzałe w zakresie procesów poznawczych:

- ma uwagę mimowolną, niepodzielną i nietrwałą,

- przejawia początki uwagi dowolnej,

- ma krótki czas koncentracji,

- skupia uwagę na czas ok. 30 minut,

- podporządkowuje uwagę poleceniom nauczyciela,

- steruje procesem zapamiętywania,

- chętnie się uczy,

- uczy się przez przeżywanie, metodą prób i błędów,

- świadomie odtwarza prezentowany materiał,

- ma większą pojemność pamięci,

- analizuje i dokonuje syntezy znaków graficznych (różnicuje elementy liter),

- różnicuje zależności między elementami,

- odbiera, rozumie otaczającą rzeczywistość,

- spostrzega, obejmuje globalnie odbierane zjawiska,

- spostrzega z własnej perspektywy dane zjawiska,

- wyodrębnia zdania z kontekstu,

- dzieli zdania na długie i krótkie,

- wyodrębnia wyrazy w zdaniu,

- liczy wyrazy w zdaniu,

- dzieli wyrazy na sylaby,

- odróżnia słuchowo głoski,

- dokonuje analizy i syntezy słuchowej wyrazów,

- wyodrębnia głoski w nagłosie, śródgłosie, wygłosie,

- różnicuje rymy i rytm mowy,

- posiada myślenie konkretne i konkretno-obrazowe,

- ma myślenie nie w pełni logiczne,

- jest zdolne do wnioskowania przyczynowo-skutkowego,

- posługuje się mową w sposób jasny, komunikatywny,

- wypowiada się pełnymi zdaniami różnego typu,

- zachowuje prawidłową kolejność wyrazów,

- ma odpowiedni zasób słów,

- rozumie czytane, opowiadane bajki.

 

Dziecko dojrzałe w zakresie emocjonalno-motywacyjnym:

- dobrze reaguje na wszelkie pochwały i zachęty,

- opanowuje swoje emocje, czasem reagując nieodpowiednio do bodźca,

- ma poczucie obowiązku, odpowiedzialności,

- nie zniechęca się szybko,

- uczy się w zabawie i poprzez zabawę,

- nazywa, okazuje uczucia,

- jest wymagające, ciekawe otaczającego świata,

- szybko się męczy, źle znosi monotonność,

- jest uparte, ufne, łatwowierne,

- wykazuje potrzebę akceptacji,

- pokazuje potrzebę bycia w centrum uwagi,

- posiada ogromną wyobraźnię,

- jest pogodne,

- unika wzięcia odpowiedzialności za własne czyny,

 

Dziecko dojrzałe w zakresie rozwoju społecznego:

- zna swoje dane osobowe,

- jest zainteresowane działaniami związanymi ze szkołą,

- chętnie nawiązuje kontakt z rówieśnikami,

- przestrzega reguł i zgodnie bawi się z kolegami,

- ma poczucie przynależności,

- podporządkuje się poleceniom,

- wykazuje zachowania prospołeczne,

- uwzględnia prawa innych rówieśników,

- dokonuje samooceny,

- ma ukształtowane uczucia społeczne,

- jest związane z rodziną i otoczeniem.

 

Dzieci mogą w różnym stopniu przygotowania rozpocząć naukę w szkole podstawowej. Jeśli trudności dziecka nie są w odpowiednim czasie wykryte, mogą powodować wiele następstw w kolejnych latach nauki, a rozwój dziecka może zostać zaburzony.  Może ono stać się bierne i wycofane jeśli zauważy, że w czymś sobie nie radzi lub odstaje od grupy, co spowoduje osiąganie dużo gorszych wyników w nauce.

Ważne jest by wspierać dziecko w procesie osiągania dojrzałości szkolnej tak aby osiągnęło jak najlepsze wyniki i mogło podjąć naukę w Szkole Podstawowej i bez trudności przyswajać nowy materiał.

MGR DOMINIKA STAŃCZAK

 

BIBLIOGRAFIA:

  • Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, Żak Wydawnictwo Akademickie, Warszawa 2017, s.54.
  • https://www.mdrc.org/publication/impact-family-involvement-education-children-ages-3-8, dostęp: 13.11.2019.
  • Czarnecka, R. Naprawa, A. Tanajewska, Dziecko sześcioletnie w szkole- dobry start, Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk 2014, s.9-13.
  • Frydrychowicz, E. Koźniewska, A. Matuszewski, E. Zwierzyńska, Skala gotowości szkolnej- podręcznik, Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno – Pedagogicznej, Warszawa 2006, s.6.

 

KREATYWNE KANAPKI TWORZĄ MAŁE ŁAPKI

 

Kto powiedział, że jesień musi być smutna, a kanapki nudne?

Poniżej przedstawiam Państwu kilka pomysłów na urozmaicenie jesiennych kolacji i śniadań naszym kochanym "Niejadkom". Sowa? Lis? Zajączek? Miś? A może muchomorki? :) Wybierzcie z dzieckiem najciekawszy pomysł i spędźcie wspólny czas na przygotowaniu pysznych, kolorowych, a przede wszystkim zdrowych kanapek! Spróbujcie wykorzystać nowe, nieznane mu dotąd produkty (np. oliwki) bądź te niechętnie zjadane. Uśmiech i pusty talerz gwarantowane!

mgr Agata Gaweł

 

 

 

   

 

 

SPOSOBY NA NIEJADKA

 

Drodzy Rodzice!

Ileż to razy słyszeliście od swoich dzieci: „nie chcę”, „nie lubię”, nawet jeszcze przed spróbowaniem przez nie posiłku? Ileż to razy dzielnie walczyliście, by wprowadzić nową potrawę, zachęcić do jedzenia bądź chociaż spróbowania nowego smaku? Wierzę, że czasami brakuje sił i pomysłów, a szybkim sposobem staje się wsparcie farmakologiczne w postaci „Apetizera”, dlatego też chciałabym się z Państwem podzielić „sposobami na niejadka”, które ostatnio miałam okazję przeczytać w artykule pani Anny Jankowskiej – pedagoga i autorki poradników dla rodziców i nauczycieli.

Przede wszystkim, jak twierdzi Pani Anna – „Kiedy postanawiamy rozszerzać dietę dziecka w wieku przedszkolnym warto pamiętać, że ma ono już ukształtowane pewne nawyki smakowe, które w zasadzie będzie trzeba budować od nowa” co wymaga cierpliwości i czasu.

Jak więc zachęcić dziecko do próbowania różnych smaków?

  • OSWOJENIE NOWOŚCI

„Spraw by nowość przestała być nowością” – dzieci rzadko chcą próbować nowych smaków i już na wszelki wypadek mówią „nie”. Naszym obowiązkiem jest uszanować ich decyzję, jednak możemy skupić swoją energię na oswajaniu nowości i wprowadzanie jej w codzienność np. poprzez:

  • wspólne zakupy – warto pozwolić dziecku wybierać konkretne warzywa czy owoce, pozwolić dotykać je, oglądać, wąchać, podawać, a także układać w domu w wyznaczonym miejscu;
  • wspólne gotowanie – ma być wspólnie spędzonym czasem, zabawą i  lekcją poznawczą. Nie chodzi tutaj o ciągłe namawianie dziecka do próbowania wszystkiego, a skupieniu się na jednym, wybranym produkcie i przygotowaniu sobie kilka ciekawych, z punktu widzenia dziecka, przepisów z danym produktem w roli głównej oraz stworzeniu pysznych dań, przekąsek czy deserów (np. śliwki – ciasto ze śliwkami, jabłka – ryż z jabłkami, truskawki – koktajl itp.)
  • BEZ WSPOMAGACZY

Przy stosowaniu „kulinarnych eksperymentów” z naszym niejadkiem ważne jest by nie zabijać smaku potraw cukrem, solą czy innymi dodatkami, które nie pozwolą dziecku na poznanie prawdziwego smaku i zdecydowaniu czy go lubi. Dosładzanie wszystkiego co nowe może sprawiać, że dziecko nie tylko nie będzie chciało jeść produktów smakujących naturalnie, ale i nie będzie odczuwać głodu. Brak zainteresowania jedzeniem sprawi, że tym bardziej nie będzie chciało próbować nowości.

  • UCZUCIE GŁODU

„Zmieniając nawyki żywieniowe warto założyć, że dziecko w wieku przedszkolnym samodzielnie potrafi ocenić, czy jest już najedzone” – jak twierdzi autorka, nie powinniśmy przekonywać dzieci by zjadły wszystko co mają na talerzu. Jeśli dziecko informuje nas, że jest już najedzone – pozwólmy mu na to, mimo że czasami nie jest to zgodne z naszymi dorosłymi wyobrażeniami. Nie ma również nic złego w tym, że czasami pozwolimy mu odczuć głód, a nie przejedzenie.

  • WIELKOŚĆ PORCJI

Mało kto z nas zdaje sobie sprawę (ja również nie wiedziałam o tym do momentu przeczytania artykułu), że dziecięce porcje powinny mieścić się w dłoni. ALE dziecięcej dłoni! (np. obiad = „miseczka” ryżu, „miseczka” surówki, „miseczka” mięsa). Nie jest to więc, jakby nam się wydawało wiele. Jednak, jak podkreśla autorka – jeśli dla jakiegoś dziecka będzie to zbyt mało weźmie dokładkę, a jeżeli za dużo – też nie jest to problemem, zakładając, że dziecko je 5 posiłków dziennie i czasami może z jakiegoś zrezygnować lub zjeść mniej. Ważnym więc elementem zachęcania dziecka do próbowania nowości jest proponowanie małych porcji czy kawałków (np. owoców) zamiast wypełnionego po brzegi talerza.

  • KOMUNIKACJA

Niezmierne istotne jest stosowanie przy posiłku zachęcających komunikatów, zamiast wpędzanie dziecka w poczucie winy i demotywowania mówiąc np. „Zjedz wszystko”, „Wybrzydzasz, a inne dziecko by się cieszyło”, „A dzieci w Afryce głodują” itp. Postarajmy się zadbać o miłą i przyjazną atmosferę, tak by jedzenie kojarzyło się dziecku z przyjemnością.

  • SAMODZIELNA DECYZJA

Dajmy dzieciom możliwość samodzielnego decydowania o ilości jedzenia jakie znajdzie się na jego talerzu. Nie obawiajmy się, że jego wybór będzie błędny, bo będzie głodne bądź nałoży sobie za dużo, a potem nie będzie mogło zjeść. Pozwólmy mu nabrać doświadczenia i wyciągnąć wnioski na kolejne dni. Ważne jest również byśmy nie komentowali jego decyzji uwagami typu: „wiedziałam, że tak będzie”, „tak myślałem, że dużo nałożyłeś” itp.

  • WSPÓLNE POSIŁKI

Wspólne posiłki zachęcają do próbowania nowości i mogą sprawić, że dzieci chętnie sięgną po nieznane produkty. Powinniśmy jednak pamiętać, że dzieci nieustannie biorą z nas przykład, dlatego jeśli wymagamy by dziecko jadło warzywa – musimy sami dać mu przykład.

  • OCENIANIE SMAKU

Próbowanie nowych smaków przez dziecko powinno łączyć się z zabawą – pozwólmy samodzielnie oceniać dziecku co mu smakuje, a co nie. Dajmy mu jasny komunikat: „Jeśli nie będzie ci smakować, możesz wypluć”, tym samym pozwalając na odrzucenie smaków, których nie lubi. Autorka artykułu jest przeciwna przekupieniu dziecka, mówiąc np.: „Jak spróbujesz banana, dostaniesz naklejkę”, twierdząc, że wówczas nie jest to samodzielna decyzja dziecka a transakcja. Uważa, że znacznie lepszym pomysłem jest stworzenie domowej „listy potraw”, które dziecko kiedykolwiek próbowało, by to dziecko oceniało smak potraw, a nie było oceniane za ich jedzenie lub odrzucenie. Plusem tworzenia wspomnianej listy może być np. przyznawanie gwiazdek przez dziecko za smak danej potrawy i poszerzenie listy o nowe produkty. Z pewnością pozwoli to na zmotywowanie dziecka i pokazanie mu jakie robi postępy, próbując nowe produkty i zdobywając wiedzę o kolejnych smakach.

  • WIEDZA

Jednym z ważniejszych sposobów zachęcania dziecka do poznawania nowych smaków jest również zapewnienie dziecku dużej liczby doświadczeń, umożliwienie obserwacji i poznawania skąd się bierze jedzenie np. poprzez oglądanie książek czy pomocy edukacyjnych, pokazujących dane procesy np. powstawanie chleba/sera itp. Warto również wspólnie założyć „domowy ogródek”, w którym znajdą się wybrane zioła i warzywa, a dziecko będzie miało możliwość obserwowania ich i wybierania co można z nich zrobić.

Na zakończenie mogę Państwu powiedzieć, że przeczytany artykuł dostarczył mi dużo nowej wiedzy i pomysłów, które z pewnością wykorzystam w swojej pracy z dziećmi. Mam nadzieję, że Państwu również znacznie pomoże w „działaniach” z niejadkiem. Proszę pamiętać, że wyrobienie nowych nawyków żywieniowych jest pracochłonne, a smaki dziecka zmieniają się wraz z wiekiem i coś czego nie chce teraz, może zechce zjeść za pół roku. Życzę mnóstwo pomysłów i wytrwałości! Wierzę, że dzięki Państwa pomocy i zaangażowaniu nasze „niejadki” staną się jadkami! ;)

Opracowała mgr AGATA GAWEŁ - na podstawie artykułu z prenumeraty Bliżej Przedszkola, „Sposoby na niejadka”, pedagog Anny Jankowskiej

blog cv 5073610 7873129 tr zamiastklapsa

 

Wybieganie na ulicę, nieustanne kłótnie z rodzeństwem czy rzucanie się na podłogę w supermarkecie. Takie zachowania potrafią wyprowadzić z równowagi niejednego rodzica. W odpowiedzi na potrzebę rozwijania umiejętności wychowawczych Fundacja Dzieci Niczyje przygotowała animowany film prezentujący jak bezpiecznie radzić sobie z trudnymi zachowaniami najmłodszych.

Podczas oglądania trzyminutowego filmu rodzice w łatwy i przyjazny sposób mogą dowiedzieć się, jak nie stracić panowania nad sobą, gdy dziecko zachowuje się niezgodnie z ich oczekiwaniami oraz jak komunikować się z maluchem, by zachęcić go do współpracy. Jednak przede wszystkim animacja pokazuje, jakie metody wychowawcze należy stosować zamiast tradycyjnego klapsa, który krzywdzi dziecko.

Link do filmu: https://www.youtube.com/watch?v=B5DhGuWRJeY

-Film „Zamiast klapsa” jest propozycją dla rodziców, którzy czują, że w trudnych sytuacjach tracą kontrolę nad swoim zachowaniem – mówi Magdalena Kosicka, psycholog z Fundacji Dzieci Niczyje. - Animacja w skrócie podpowiada, jak zapanować nad sobą i nie uderzyć malucha, jak pomóc zarówno sobie, jak i dziecku –dodaje Kosicka.

Film „Zamiast klapsa” jest autorskim pomysłem opracowanym przez ekspertów Fundacji Dzieci Niczyje w ramach programu„Dobry Rodzic – Dobry Start”. Film powstał jako działanie projektu„Dom bez klapsa”, realizowanego w ramach programu Daphne. Autorem animacji jest firma Yummy Factory. Scenariusz opracowała Fundacja Dzieci Niczyje.

Copyright © 2014 - s.przeczek@gmail.com